piątek, 15 stycznia 2016

Moja mała rzecz!

Cześć,
tu Klara.
Dziś opowiem Wam o czymś bardzo ważnym dla mnie, jak i pewnie ważnym dla was. Kiedyś, bardzo dawno temu można było spotkać dziewczynki nierozstające się ze swoimi lalkami, misiami - ale też chłopców, którzy nie chcieli oddać swoich samochodów. Jest to miłość do rzeczy martwych. Wielu z was w młodości dałoby się posiekać za swój ukochany, niezastąpiony przedmiot.
Tak,  to z pewnością znane uczucie, nieprawdaż? Stare, zużyte, brudne rzeczy nigdy nie potrafilibyśmy zastąpić nowymi, czystymi i pachnącymi. To w skrajnych przypadkach może prowadzić do wystąpienia chorób - patologiczne zbieractwo, zespół Diogenesa. Polegają ona na gromadzeniu przedmiotów, które 'mają wielkie znaczenie' w życiu danej osoby.

Oczywiście nie mówię, iż posiadając ulubioną zabawkę w dzieciństwie naraziliście się na chorobę Diogenesa. Chcę jednak uświadomić Was, że to ma wpływ na Wasze teraźniejsze życie. Tak! Wielu z Was nie widzi, jak
bardzo zależy Wam na np. waszym telefonie. Nie chcielibyście go oddać, nie wyobrażacie sobie życia bez niego. Macie tam wszystko, kontakty, Facebooka i Twittera, a bez tego nie da się żyć! Da się żyć i to zdecydowanie lepiej. Ale nad tym musicie zastanowić się sami.

Ja już muszę kończyć, ale z całego serca życzę Wam miłych ferii!


Klara xx - już offline

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz